Jeszcze kilka lat temu do oświetlania posesji domowych czy przestrzeni wokół biur i zakładów produkcyjnych powszechnie wykorzystywano metalohalogenowe lampy, tzw. lampy halogenowe. Obecnie, coraz popularniejsze staje się oświetlenie LED, które może przybrać formę lamp naświetlających.

Podstawowe różnice

W lampach halogenowych wykorzystywany jest żarnik halogenowy, którego żywotność jest nawet o 30 razy krótsza niż naświetlacza LED, jaki stosowany jest w konstrukcji oświetlenia LED-owego. Przemawia to bez wątpienia na korzyść naświetlaczy. Dlatego producenci podają, że żywotność lampy halogenowej wynosi od 1000 do 2000 godzin, a naświetlacza LED – do 5000 godzin.

Dzięki zastosowaniu lamp LED, takich jak lampy Philips dostępne w sklepie internetowym https://centrumswiatla.pl/, można też zaoszczędzić na rachunkach za prąd. W ich specyfikacji przeczytamy bowiem, że naświetlacz np. o mocy 10 Watt odpowiada lampie halogenowej z żarnikiem 100 Watt, dlatego pobór energii naświetlacza LED jest 10-krotnie mniejszy niż w przypadku żarników halogenowych.

Do wad żarników halogenowych zalicza się też to, że szybko się nagrzewają, mają wysoką temperaturę pracy, są podatne na wstrząsy i producent daje na nie krótszą gwarancję. Ponadto, jeśli lampa ma działać jako oświetlenie mobilne, np. na placu budowy, zdecydowanie lepiej będzie kupić naświetlacz LED, który jest odporny na uderzenia. Można go uszkodzić jedynie poprzez stłuczenie szyby i bezpośrednią ingerencję w diodę.

Nadchodzi era LED-ów

Pomimo faktu, że jeszcze w wielu miejscach, w tym na posesjach domów prywatnych, do oświetlenia wykorzystywane są lampy halogenowe, to w perspektywie kilku kolejnych lat z pewnością zostaną one wymienione na nowe lampy LED-owe. Naświetlacze są ekonomiczne, energooszczędne, działają dłużej i trudniej je uszkodzić. Są bardziej efektywne w oświetlaniu przestrzeni i można je odpowiednio dostosować do własnych potrzeb. A dodatkowo, dostępne są w coraz niższych cenach, co także przemawia na ich korzyść.