Kilka najciekawszych zastosowań WD 40

Luzowanie śrub, usuwanie rdzy i likwidowanie zanieczyszczeń w mechanizmach to podstawowe zastosowania WD-40. Jednak jest on w stanie pomóc w innych, mniej oczywistych sytuacjach. WD-40 ma mnóstwo zastosowań, chociaż nie jest też panaceum na wszystko.

Doceniają go kierowcy…

Wracasz do zaparkowanego samochodu i stwierdzasz, że gdy cię nie było, inny kierowca podjechał nieco za blisko. Na szczęście nie ma wgniecenia, ale na karoserii pojawił się ślad zatarcia lakieru z drugiego samochodu. Aby przywrócić pierwotny stan, wystarczy spryskać miejsce WD-40, odczekać chwilę, a następnie wytrzeć czystą szmatką.

To nie jedyne zastosowanie WD-40, którego mogą użyć pasjonaci czterech kółek. Doskonale nadaje się do smarowania pokrywy zbiornika paliwa. Ta część auta dość kiepsko znosi warunki, szczególnie gdy jest narażona na wilgoć i zasolenie. Użycie WD-40 kilka razy w roku zapobiega rdzewieniu i usuwa zacieki. Po zastosowaniu dobrze jest wytrzeć nadmiar preparatu.

Przód i maska pojazdu są najbardziej narażone na zabrudzenia martwymi owadami. Zapaćkane miejsca można szczególnie stwierdzić w okresie letnim i jesiennym. Lepiej nie próbować czyścić tego skrobaczką. Zbyt łatwo o rysy i zadrapania. W tym przypadku do akcji wkracza najlepszy przyjaciel kierowcy, czyli WD-40. Można go użyć zarówno do czyszczenia, jak i zapobiegania zabrudzeniom. Po prostu wystarczy rozpylić go przed wyruszeniem w podróż, a większość brzęczących owadów od razu się zsunie. Jak coś zostanie i zaschnie – legendarny odrdzewiacz łatwo sobie z nimi poradzi. Tak samo będzie, jak trafią się problemy ze skórzaną tapicerką czy kokpitem.

WD-40 jest bardzo przydatny podczas zimy. Pomoże ochronić zamki przed zamarznięciem. Spryskanie zapobiegnie przedostawaniu się wody i ich zamarzaniu. Oczywiście może to nie zadziałać, jeśli zostawiło się odrdzewiacz w środku lub nie można otworzyć bagażnika. Za gapiostwo się płaci, ale lepszym rozwiązaniem jest wielokrotne wyposażenie się w preparat.

A także mechanicy

Kierowcy to nie jedyna grupa, która znajdzie sposób na pozbycie się zabrudzeń. Sprawdzonym sposobem mechaników na usunięcie plamy oleju jest zastosowanie WD 40. Wymaga to spryskania zaplamionego miejsca w garażu lub na podjeździe, a następnie przepłukanie wodą. Plamy powinny zniknąć po wyschnięciu wody.

Nieodzowna pomoc w domu

WD-40 jest tak uniwersalny, że znajdzie zastosowanie również w domu. Atrament lub inne plamy zrujnowały twój piękny dywan? Pomoże spryskanie preparatem, odczekanie minuty lub dwóch, a następnie użycie zwykłego środka do czyszczenia dywanów. Potem wystarczy przemyć miejsce gąbką i ciepłą wodą z mydłem.

Ups, twoje dzieci pomazały ścianę kredkami lub flamastrami? Jeśli ściany nie są pokryte tapetą, nie ma problemu. Delikatne rozpylenie WD-40 na ścianie, a następnie starcie malunków szmatką powinno zlikwidować artystyczne popisy latorośli. Malunkowym artystożercom WD-40 mówi kategoryczne nie! Tak samo jest ze zbyt ciasną biżuterią. Obrączka nie chce się zsunąć z palca? WD-40 pomoże. Czyści także łańcuszki i inną biżuterię.

WD-40 usuwa również plamy farby ze skórzanych mebli. Kwestią zasadniczą jest jednak odpowiedź na jedno proste pytanie. Naprawdę malowałeś ściany bez zabezpieczenia mebli? Nie do wiary! Nawet ci mniej rozgarnięci specjaliści od pokrywania powierzchni pionowych wiedzą, że to podstawowa czynność przed przystąpieniem do malowania. Ale WD-40 jest wyrozumiały i sprawiedliwy. Klasycznie – spryskaj zaplamione miejsce odrdzewiaczem i wytrzyj szmatką. Farba od razu zejdzie. W podobny sposób można się łatwo pozbyć ciemnych śladów na podłodze. WD-40 nie powinien zniszczyć podłogi, ale warto wcześniej przetestować go w jakimś niepozornym miejscu.

A może by tak na ryby z… WD-40?

Czy jest jakiś facet, który nie docenił wielofunkcyjności WD-40? Istnieją opowieści, że podobno ktoś gdzieś kiedyś spotkał takiego delikwenta… Jedno jest pewne – to nie był wędkarz. Gdy czeka nas wyprawa na ryby, WD-40 powinien być obowiązkową pozycją nie tylko przed sezonem, ale także w trakcie i po. Bądź co bądź preparat powstał na zlecenie producentów samolotów i rakiet. A głównym jego celem miło być właśnie „usuwanie wody”, czyli Water Displacament. Co więcej, od czasów wynalezienia, czyli 1953 roku, skład WD-40 nie jest znany i pozostaje tajemnicą handlową. Wiadomo tylko, że głównymi składnikami są węglowodory oraz nielotny lepki olej, który zapewnia długotrwałe działanie. W amerykańskiej wersji WD-40 stwierdzono m.in.:

  • spirytus mineralny – 50%,
  • mieszankę propanu-butanu –25% , którą zamieniano na dwutlenek węgla, aby zmniejszyć palność produktu
  • oleje mineralne i inne składniki obojętne.

WD-40 doskonale przeciwdziała zawilgoceniu, usuwa wilgoć i wodę. Ale również pomoże zadbać o sprzęt wędkarski. WD-40 można używać na niemal całym wyposażeniu złożonym z metalowych części i tworzyw sztucznych. Od wędek i kołowrotków po haczyki wędkarskie i żyłkę. Docenią to ci, którzy łowią tam, gdzie jest się narażonym na muł, piasek i „słone” warunki. Zwiększają one ryzyko korozji. Warto pamiętać, że głównym zastosowaniem WD-40 jest oczyszczanie z zabrudzeń i usuwanie wody. Dobrą praktyką po czyszczeniu jest odpowiednie naoliwienie i zabezpieczenie innymi środkami, sprzętu wędkarskiego. WD-40 ma niekorzystny wpływ na gumę, więc po każdej wyprawie na ryby WD-40 w klasycznej wersji niekoniecznie się sprawdzi. Żeby zadbać o wodery czy ponton lepiej użyć specjalnych preparatów.

Zastosowania WD-40 liczone są w setkach, a o ile nie w tysiącach. Nowych ciągle przybywa. A jeśli naprawdę potrzebujesz poznać sekretny skład WD-40, można go znaleźć zapisany w jednym notatników zamkniętych w sejfie gdzieś w Kalifornii. Możliwe, żeby się do niego dostać potrzebny jest… WD-40.

admindo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.